różne
 
Szukanie zaawansowane
   
 
Home Rejestracja FAQ Użytkownicy Grupy Galerie  
 
 


Forum różne Strona Główna humor kawały
Wyświetl posty z ostatnich:   
       
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

Pią 16:14, 27 Sty 2006
Autor Wiadomość
sojusznik
Pan i władca



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nikąd

Temat postu: kawały

Jedą pociągiem Polak Czech i Rus i jednemu zaczyna coś kapać z walizki Rus podbiega i krzyczy to wódka , czech podbiega i krzyczy to whisky a polak mówi to nie wódka to nie whiski to mój azor szcza z waliski.

przychodzi facet do lekarza cały w muchach lekarz sie go pyta co sie panu stalo ? A facet mówi zostałem zmuszony


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Pią 16:16, 27 Sty 2006
Autor Wiadomość
Funfel
expert
expert



Dołączył: 27 Sty 2006
Posty: 52
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Hsb

Temat postu:

Happy

Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  

Sob 19:46, 28 Sty 2006
Autor Wiadomość
sojusznik
Pan i władca



Dołączył: 26 Sty 2006
Posty: 209
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Z nikąd

Temat postu:

Jaś i Małgosia idąc przez las zgrzeszyli. Pobożny Jaś postanowił, że pójdą do najbliższego kościoła wyspowiadać się z grzechu.
- Proszę księdza zgrzeszyłem z Małgosią - wyznaje Jaś.
Ksiądz dał mu rozgrzeszenie. Przychodzi kolej na Małgosię.
- Proszę księdza zgrzeszyłam z Jasiem dwa razy - mówi dziewczynka.
- Jak to? - mówi ksiądz - Jaś powiedział, że tylko jeden raz.
- On zapomniał proszę księdza, że jeszcze będziemy wracać przez ten las...

Mały Jaś dostał Misia.
Tego samego dnia zaczął się nad nim pastwić.
Wyrwał mu nóżki, łapki, rozerwał brzuszek....
Nagle wchodzi mama do pokoju i mówi:
- Jasiu co ty robisz! Przez ciebie miś bedzie płakał!
a Jasiu na to:
- Już nie, wydłubałem mu oczka.

Przychodzi mały Jasio do szkoły, ma całą opuchniętą i czerwoną twarz. Pani się pyta:
- Jasiu, Co się stało?
- Oooossss...
- No, co się stało...?
- Ooosssaaa...
- Co osa? Ugryzła cię?
- Nie... Tato łopatą zabił....

Pani na lekcji powiedziała żeby dzieci wymyśliły wierszyk lub historyjkę z wyrazem "Himalaje". Jasio zglasza się i mówi:
- W Himalajach, w Himalajach słoń powiesił się na jajach.
Pani oburzona:
- Jasiu, nie wolno tak mówić. Proszę, abyś na następną lekcję poprawił pracę!
Na drugi dzień pani poprosiła Jasia, żeby odczytał pracę. Jasio czyta:
- W Himalajach, w Himalajach słoń powiesił się na trąbie...
Pani przerwała myśląć, że to już koniec historyjki:
- No i widzisz, jaką ładną historyjkę ułożyłeś?
Jasio dokończył:
- ...i jajami w skałę rąbie...

- Jasiu, nie bujaj tatusia!
- Jasiu, mówiłam już, żebyś nie bujał tatusia!
- Jasiu, nie po to się tatuś powiesił, żebyś ty go bujał!

- Jasiu, jaki jest najszybszy ssak na świecie?
- Gepard.
- Bardzo dobrze, a może wiesz Jasiu jaki jest najszybszy ptak na świecie?
- Ptak geparda!

Pani kazała na lekcję przygotować dzieciom historyjki z morałem. Historyjki mieli dzieciom rodzice opowiedzieć. Następnego dnia dzieci po kolei opowiadają pierwsza jest Małgosia:
- Moja mamusia i tatuś hodują kury na mięso. Kiedyś kupiliśmy dużo piskląt, rodzice już liczyli ile zarobią, ale większość umarła.
- Dobrze Małgosiu a jaki z tego morał?
- Nie licz pieniędzy z kurczaków zanim nie dorosną. Tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
Następny Mareczek:
- Moi rodzice mają wylęgarnie kurcząt. Kiedyś kury zniosły dużo jaj, rodzice już liczyli ile zarobią, ale z większości wykluły się koguty.
- Dobrze Mareczku a jaki z tego morał?
- Nie z każdego jajka wylęga się kura. Tak powiedzieli rodzice.
- Bardzo ładnie.
No i wreszcie grande finale, czyli prymas Jasio (pani łyka valium)
- Łociec to mnie tak pedział: Kiedyś dziadek Staszek w czasie wojny był cichociemnym. No i zrzucali go na spadochronie nad Polską. Miał przy sobietylko mundur, sten'a, sto naboi, nóż i butelkę szkockiej whisky. 50 metrów nad ziemią zauważył że leci w środek niemieckiego garnizonu. Niemcy już go wypatrzyli, więc dziadek Staszek wychlał całą whisky na raz, żeby się nie stłukła, odpiął spadochron i spadł z 20. metrów w sam środek niemieckiego garnizonu. I tu dawaja! Pandemonium! Dziadek Staszek pruje ze stena! Niemcy walą się na ziemię jak afgańskie domki! Juchy więcej niż na filnach z gubernatorem Arnoldem. Z 80 ubił i jak skończyły mu się pestki wyjął nóż i kosi niemrów jak Boryna zborze. Na 30-tym klinga poszła, pozostałych dziadek zarąbał z buta i uciekł.
W klasie konsternacja. Pani (mimo valium w spazmach) pyta:
- Śliczna historyjka dziecko, ale jaki morał ?
- Też się taty pytałem a on na to: "Nie wkurwiaj dziadka Staszka jak się najebie!"

Nauczycielka pyta Grzesia:
- Zrobiłeś zadanie?!
- Proszę pani, mamusia zachorowała i musiałem wszystko w domu robić...
- Siadaj, pała! A ty Witku, zrobiłeś zadanie?
- Ja proszę pani musiałem ojcu pomagać w polu...
- Siadaj, pała! A ty Jasiu, zrobiłeś zadanie??
- Jakie zadanie, proszę pani, mój brat wyszedł z więzienia, taka
balanga była, że szkoda gadać!
- Ty mnie tu bratem nie strasz! Siadaj, trója!

Przychodzi Jasiu z babcią do kościoła. Babcia odmawia modlitwę:
- Moja wina, moja wina...
A Jasiu na to:
- Babci wina, babci wina. ..

Zapłakany Jasiu przychodzi do domu. Matka pyta co się stało, a Jasiu na to:
- Spóźniłem się do szkoły i dla mnie zostało najgorsze świadectwo!

Jasiu pyta się mamy:
- Mamo mogę dziś z tobą spać?
- Możesz, ale nie zaglądaj pod kołderkę.
Jasiu oczywiście zajrzał i mówi:
- Ale jaskinia!
Na następny dzień jasiu pyta się taty:
- Tato mogę dziś z tobą spać?
- Możesz, tylko nie zaglądaj pod kołderkę.
Jasiu oczywiście zajrzał i mówi:
- Ale wąż boa!
Na nastepny dzień jasiu pyta się babci:
- Babciu mogę dziś z tobą spać?
- Tak, tylko nie zaglądaj pod kołderkę!
Jasiu oczywiście zajrzał i mówi
- Ale lampy!
Na nastepny dzień jasiu sie pyta mamy, taty i babci:
- Mogę dziś z wami spać?
- Tak, tylko nie zaglądaj pod kołderkę!
Jasiu zajrzał i mówi:
- Ale jaskinia a w niej waż boa i świecą lampy!

Krzyś mówi do Jasia:
- Stary, znam sposób na wyciągnięcie forsy od rodziców!
- Jaki? Jaki?- dopytuje się zaciekawiony chłopak.
- A to taki: Powiedz mamie lub tacie, że znasz całą, ale to calutką prawdę. Wtedy bez zbędnych ceregieli dostaniesz kochane pieniążki!
"Trzeba wypróbować"- pomyślał Jaś.
Po przyjściu do domu powiedział mamie:
- Mamusiu znam całą, ale to calutką prawdę !-mamusię troszkę zamurowało. ale wręczyła synowi 50zł, mówiąc:
-Tylko nic nie mów tatusiowi.
Następnego dnia Jasiek idzie do taty. Sytuacja się powtarza, tyle że dostaje 100 zł.
Po kilkudniowym "treningu" rodziców Jaś postanowił wypróbować podstęp na kimś innym, obcym. Okazja nadarzyła się następnego dnia, kiedy do domu chłopaka przyszedł listonosz. Jaś bez wstępów powiedział:
-Znam całą prawdę.. - na te słowa listonosz przyklęknął przy dziecku mówiąc:
-Synku! Wiedziałem, że to TY!

Jasiu złapał biedronkę i mówi do niej:
- Biedlonecko, biedlonecko, a ile mas latek?
Biedronka na to:
- Jutro skończę cztery.
A Jasiu:
- Nie skońcys, nie skońcys!

Pani w szkole zadaje pracę wakacyjną:
- Na wakacje wystarczy, że napiszecie na kartce 3 zdania.
(ostatniego dnia wakacji Jasio postanawia odrobić pracę wakacyjną)
- Mamo, pomóż mi odrobić pracę wakacyjną!
- Nie mam czasu!
(Jasio zapisał: "Nie mam czasu" i poszedł do sąsiada)
- A co pan tu maluje na murze?
- Świnię w kropki! (Jasio zapisał: "Świnię w kropk"i i potajemnie usłyszał tatę rozmawiającego przez telefon z koleżanką)
- A może podwieźć panią?
(Jasio zapisał: "A może podwieźć panią?")
W klasie po wakacjach dzieci czytają prace wakacyjne:
- Jasiu, przeczytaj swoją pracę!
- Nie mam czasu!
- Jasiu, co ty sobie ze mnie robisz?!
- Świnię w kropki!
- Jasiu, idziemy do dyrektora!
- A może podwieźć panią?

Nauczycielka mówi do Jasia:
- Jasiu, zetrzyj tablicę!
- A gdzie jest szmatka?
- Poszukaj w tamtej szafce.
Potem nauczycielka mówi do dzieci:
- Kochani, jaki napis dalibyście na moim grobie?
A Jasio krzyczy:
- Tu leży ta szmata!

Pani się pyta dzieci:
-Kto widział duże czarne jajo?
Jaś podnosi rękę i mówi:
- Ja, u murzyna.
- Jasiu pała!
- A pała też mu stała!

Dziadek pyta Jasia:
- Gdzie biegniesz?
- Do lekarza!
- A co ci dolega?
- Nogi mnie bolą

Pani na lekcji pyta dzieci jakie mają zwierzątka w domu.
- Ptaszka - mówi Zuzia.
- Kota - mówi Antoś.
Na to Jasiu:
- A ja mam KURCZAKA Z ZAMRAŻARCE!

Wchodzi Jaś do klasy ubrany w garnitur przeplatany brylantami i drze się na cały głos:
- Mam wszystkich nauczycieli gdzieś, pierdolę tę całą szkołę, a szczególnie panią i dyrektora. Nauczycielka:
- Jasiu, za karę dostaniesz dodatkową pracę domową!
- Zamknij się głupia szmato, bo teraz to mi to lotto!

Mamusia mówi do Jasia:
-Jasiu idź do sklepu i kup mi biustonosz tylko taki żeby dobrze na mnie leżał.
No to Jasiek żeby nie zapomieć, podskakuje i śpiewa:
- BIUSTONOSZ! BIUSTONOSZ! BIUSTONOSZ...
Nagle potyka się o kamień i mówi:
- B... bu... biu... li... LISTONOSZ... LISTONOSZ!
Wszedł do sklepu i pyta się:
- Jest listonosz?
Na to odpowiada sklepowa:
- Ale to nie poczta!
To Jaś idzie na pocztę i pyta:
- Jest listonosz?
Na to babka odpowiada:
- Ale który, tu jest dużo listonoszy?
Na to Jaś:
- Byle jakiego tylko żeby dobrze na mamusi leżał!

Na lekcji pani pyta się Jasia, Małgosi i Przemka:
-Jak w tym roku bedzie wyglądał Mikołaj?
Przemek: Na pewno będzie miał duży brzuch.
Małgosia: Na pewno będzie miał siwą brodę.
Jasiu: Na pewno będzie miał dużą dupę.
Pani mówi: - Jasiu! Dostajesz uwagę do dzienniczka! Ale powiedz dlaczego tak sądzisz?
Jasiu: - Bo tata powiedział że dostanę Wielki Gówno pod choinkę.

Mama pyta się Jasia:
- Ile jest 3+5?
- Osiem.
- Bardzo dobrze Jasiu, dostaniesz 8 cukierków.
- W mordę, mogłem powiedzieć dwadzieścia.

Jasiu zgubił się w lesie i wysłał do znajomych smsa.
- Zgubiłem się w lesie.
Odpisali:
- Dobrze, znajdziemy cię, ale powiedz gdzie jesteś.

Posuwa sie gosciówka z gościem. Nagle Jasio wraca do domu. Mama Jasia mówi do gościa:
- Schowaj sie bo Jasio wrócił ze szkoły!
Jasio się pyta mamy:
- Co robi ten pan na szafie?
- To nowy malarz.
- No właśnie widzę bo mu z pędzla kapie!

Jasiu spotyka się z kolegą i kolega się pyta:
- Ile ważysz?
Na to Jasiu:
- 40 kg.
- No, ale bez jaj.
- Bez jaj to 30 kg.

Jasio na szkolnym balu rozmawia z nową uczennicą.
- Widzisz tamtego paskudnego karzełka? - pyta.
- To nasz nowy dyrektor. Mówię ci, obrzydliwy gość!
- Aha! - odpowiada dziewczyna.
- A wiesz kim ja jestem?
- Nie...
- Ja jestem córką naszego nowego dyrektora!
- A wiesz kim ja jestem? - pyta Jasio.
- Nie.
- I całe szczęście.

-Jasiu, jakie zwierzę lubisz najbardziej?
-Kurę.
-Dlaczego?
-Bo ciągle robi sobie jaja.

Tato czy mnie przyniósł bocian?- pyta się Jasio.
O tak tak bobian - odpowiada tato.
- Co? Tato mama taka laska a ty z bocianem?

Do apteki wpada mały Jasiu mówi do farmaceutki:
- Czy ma pani jakiś lek przeciw bólowy?
- Tak, a co cie boli?
- Na razie nic, ale ojciec ogląda moje świadectwo

Jasiu do ojca:
- Tato słyszałem, że twój ojciec był nienormalny.
- Chyba twój!

Na lekcji języka polskiego Jaś zaczyna głośno przeklinać. Podchodzi do niego pani i mówi:
- Masz tu zeszyt 16-kartkowy. Wypisz w nim wszystkie przekleństwa jakie znasz.
Gdy Jaś zapisał już nawet okładki, pani wzięła jego zeszyt i kazała by podpisał to jego ojciec. Jaś zaszedł do domu i pokazuje owy zeszyt dla taty, a on po jego przeczytaniu mówi:
- Czego ona chce, przecież tu żadnego błędu nie ma.

Tata oprowadza Jasia po fabryce.
- Patrz synu, tu się wkłada barana, a wychodzi parówka.
- Tato, a jest taka maszyna, co się wkłada parówkę, a wychodzi baran?
- Tak, twoja matka.

Jasio mówi do babci:
- Babciu, czy 10-letnia dziewczynka może zajść w ciążę?
- Raczej nie.
- Kurde, wiedziałem że ona mnie szantażuje!

Mówi Jasiu do kolegi:
- Mój kot rano wstaje, sra na sam środek pokoju rozpędza się i rozjeżdża to gówno po całym pokoju , co mam zrobić?
- Zwiń dywan i rozłóż papier ścierny.
- Świetny pomysł!
Po paru dniach Jasiu spotyka się z kolegą:
- I co, pomogło?
- Pewnie, jak się kot w korytarzu rozpędził to do lodówki dojechały same oczy!

Jasiu pali na polu papierosa. W pewnym momencie stojąca obok krowa mówi :
- Taki mały i już pali.
A Jasiu na to:
- Taka duża i nie nosi stanika!

Pani w przedszkolu podchodzi do Jasia:
- Jasiu, co rysujesz?
- Wujka Karola.
- A dlaczego pomalowałeś mu włosy na niebiesko?
- Bo nie mam łysej kredki.

Idzie Jasiu przez most, patrzy - a tam żaba. Rozdeptał żabę, wyszły jej oczy, a Jasiu na nią patrzy i mówi:
- Co? Zdziwiona?

Trzech kolegów w piaskownicy chwali się biustami swoich mam. Pierwszy z nich mówi:
- Moja mama ma taki biust, że jak chce wyjrzeć przez okno to musi patrzeć bokiem.
Drugi chłopak mówi:
- Jak moja mama chce przejść przez drzwi, to musi iść bokiem.
A trzeci dodaje:
- A moja mama ma takie cycki, że jak niesie biustonosz do pralni to mówią, że spadochronów nie piorą!

- Co robisz, Jasiu?
- Zbieram psie kupy.
- To bardzo ładnie, ale tu jedną zostawiłeś.
- Taką już mam...

Siedzi Jasiu na fotelu i wpycha sobie parówkę do dupy. W pewnej chwili wchodzi mama do domu i pyta Jasia:
- Co ty robisz Jasiu ?
A Jasiu na to:
- Aaa, byłem u Dentysty i zalecił mi jeść drugą stroną.

Jasiu mówi do kolegi:
- A ja wiem, co miałeś dziś na obiad!
- No co miałem?
- Makaron!
- Dlaczego sądzisz, że miałem makaron na obiad?
- Bo masz resztkę na brodzie.
- Nie zgadłeś, makaron miałem przedwczoraj!

Spotyka Jasio starą nauczycielkę z liceum po latach.
- No co u ciebie słychać Jasiu, co porabiasz?
- A wie Pani, chemię wykładam.
- Niemożliwe, a gdzie Jasiu?
- W "Biedronce".


Post został pochwalony 0 razy
 
Zobacz profil autora
      Do góry  
Napisz nowy temat  Odpowiedz do tematu

 
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


      Do góry  

Strona 1 z 1
Skocz do:  
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group
Avalanche style by What Is Real © 2004
             
Regulamin